.............................................................................................Forum koalicji Sparta........................................................................................
Użytkownik
hej, tak sobie wydumałem że zmajstrowanie 3 osadników przy słabo rozwiniętym eco to troche porywanie sie z motyką na księżyc - no ale jak ktoś się już decyduje żeby założyć nową osadę to proponowałbym coś takiego - wspacie jednostkami defensywnymi gracza który deklaruje założenie osady - zakładamy że góra 3 dni potzrebowałby by taki delikwent na wyszkoelenie 3 osadników a pozniej wojo odsyła - dodatkowo wsparcie surowcami było by pożądane - oczywiście nie ma przymusu - ale sądze że współprca działała by w 2 strony - i jezeli ktos nie chce pomagac - no to nic nie szkodzi - tyle żeby później nie oglądał się na to że ktoś mu pomoże w wyszkoleniu osadników. Uważam że osoba która została wsparta surką w celu szkolenia osadników odwdzięczy się taką samą ilością surki jaką dostała lub nawet więcej...
Proponuje wypowiedzieć się na ten temat...
Pzdro
Offline
Administrator
MYśLE żE WYPADA MI SIE WYPOWIEDZIEć PIERWSZEMU.
ja teraz szkole osadników, dokładnie wiem ze to jest porywanie się z motyką na słońce, ale przymusza taka sytuacja, jest walka o osadę która jest tuz obok.
i dla tego popieram pomyśł, dziś miałem atak i dobrze że byłem na miejscu bo atak szedł zaledwie 30 min. i bez deffa jest prawie nie mozliwe wybudowanie osadników + bez waszej pomcy nie jestem wstanie wybudować osdaników
napewno ze swojej strony będę pamiętał o wszytkich kto wysłał surkę , a żebyście wiedzieli bo warto wiedzieć że nas jest juz prawie 50 osób a pomogło zaledwie 9 osób. oczewiście to była tylko prośba ichwała im za to kto pomógł.
ale mysle że warto tworzyć sojusz z prawdziwego zdarzenia, dla tego jak ktoś będzie potrzebował pomocy w najbliższym czasie , myśle ze nas chętnych bedzie więcej
ogólnie pomysł jest dobry
Offline
Użytkownik
tak jeszcze troche w kwestii dopowiedzenia:
-wsparcie nie jest konieczne - nie ma przymusu pod tym względem
-def też nie zawsze pomoże - zwłaszcza jak jest za mały...
-każdego jednego osadnika jak już się wyszkoli proponuję przetzymywać albo w sidłach sojusznika albo pilnować żeby był cały czas w ruch (jak łazi to nie zginie)
Nie ma przymusu żeby się stosować do tych rad - ale zeby ktos później nie zalowal że mu 3 osadników ktoś wykosił
Powodzenia wsytkim zakładającym nowe osady - tak jak juz dudixxl mowil - dobrze zebysmy nie byli daleko od siebie - zawsze to łatwiej wspomóc...
Offline
Użytkownik
Witam
Wiadomo ze teraz ciężko jest wybudować osadników dlatego proponuje składki na osadników przez wszystkich dla tego ze już nie długo każdy będzie potrzebował tej pomocy, w sojuszu jest 47 osób wiec składka dużo nie wyniesie wręcz śmieszne ilości tylko musi ja wysłać każdy i na dana godz. dzięki temu niedługo każdy z nas będzie miał 2 osady. Oczywiście wpierw ci co już zaczęli budowę osadników następnie według popa. Potrzebna jest jedna osoba która sie tym zajmie i będzie ustawiać zbiórki surowców na dana godz i ilość. To pomoże nam szybko wskoczyć kilka miejsc w statystykach i wzmocnić się tylko dobrze wybrać miejsce obok siebie. Myślę ze ta wiadomość nie podlega dyskusji.
Offline
Daemonbitchstef, nawiązałeś do tematu przedmówców. Uważam, że pomysł jest bardzo dobry, i wart zastosowania.
Proponuję utworzyć nowy wątek, gdzie każdy chętny na taka pomoc będzie się zgłaszał. Oczywiście warunkiem jest posiadanie 10lvl rezydencji lub pałacu.
Offline
Użytkownik
Musi się zająć jedna osoba i powinni do niej pisać i powinien decydować kto i kiedy musi to odbywać dobrze i szybko
Offline
Widzę, że jesteś rozeznany w temacie. Może Ty się tym zajmiesz?
Offline
Użytkownik
ja mogę sie tym zając ale muszę mieć wolna rękę i poparcie wodza... bo wszyscy muszą sie podporządkować
Offline
Co masz na myśli, pisząc podporządkować? Chyba nie przymusowe wyznaczanie każdemu dnia budowy osadnika, oraz miejsca osiedlenia? Bo ja mam na myśli wsparcie gracza w przeprowadzeniu tej operacji.
Offline
Użytkownik
tez mysle ze raczej rola polegala by bardziej na ustaleniu priorytetów rozbudowy oraz organizowania dostaw surki w godzinach odpowiadających osobie która szkoli osadników - jezeli miałby byc jakikolwiek przymus to ja jestem na nie...
Offline
Użytkownik
ogolnie pomysl bardzo dobry ale tez mi sie wydaje ze przymus odpada, kazdy zainteresowanmy powinien zglosic ze ma rezydencje na 10 lev i zaczynamy wysylac surke kto ile chce,
Offline
Użytkownik
tak - a osoba która by za to byla odpowiedzialna pilnowala by zeby 2 osoby nie szkolily osadnikow w tym samym czasie + ustalilaby godzine "zlotu handlarzy" tak zeby surka doszla mniej wiecej o jednej godzinie - zeby nikt nie zagrabil i zeby niepotrzebnie w magazynach nie zalegala kuszac okolicznych grabiezców...
Offline
Nowy użytkownik
pomysł dobry bo daje szanse na wsparcie wszystkim, tylko jesli ma przejsc to trzeba szybko wybrać koordynatora tych dzialan bo jak kazdy sam zacznie wyslylac wiaodomosci ze potrzebuj suki na osadnikow to sie pogubimy i przestaniemy wysylac cokolwiek. a i dobra rada z wedrujacym osadnikiem:PP
Offline
Użytkownik
Ilość surki potrzebnej na budowę osadników można wyliczyć. Dzielimy ją przez ilość ludzi w sojuszu i mamy ilość jaką kazdy ma wysłać. Chętni zgłaszają 10lev rezydencji lub pałacu, a koordynator określa wspólnie z daną osobą termin i koordynuje dostawy od pozostałych graczy. Jeżeli ktoś nie wysyła surki - trzeba wymyślić jakieś sankcje - proponuję, aby jemu sojusz surki także nie wysyłał (w ostateczności można się także rozstać). W taki oto sposób szybko można rozbudować sojusz. Bardzo podobała mi się organizacja rozbudowy ambasady - brawo dla dudixxl. Dla mnie najważniejsze są jasne zasady i demokracja. Większość decyduje - reszta musi się podporządkować albo zrezygnować.
Offline
Użytkownik
nom o to chodzi żeby wysyłali tą surkę bo jak wyliczysz i parę osób nie wyśle to lipa, a żeby surki nie wysyłać to zły pomysł ponieważ szkodzimy sami sobie
Offline
Użytkownik
wg mnie przymusu nie powinno byc ale najlepiej jakby sie każdy zadeklarował czy bedzie wysylal czy nie - wtedy chetni do wspolpracy dziela miedzy siebie przypadający udział - i nie bedzie ktos mial pretensji ze musi wysylac a nie chce. chociaz wtedy faktycznie trzebaby sie zastanowic czy ktos taki w soju potrzebny...
Offline
Użytkownik
nie chcecie nikogo zmuszać ale wyrzucać można, to taka sama powinna akcja być jak z ambasada to bardzo dobry rozwój
Offline
Użytkownik
niekoniecznie deamon - jak ktos nie chce surki słać na skrzatów - bo pozniej nie chce zebu jemu tez ktos slal no to trudno - jego wybór. z ambą sie zgodze - kto nie wysłał - na farmę przerobić- niech sie w soju przyda na coś
Offline
Użytkownik
no tak ale jesteśmy sojuszem i nie powinno być jakiś pojedynczych osób które się wyłamują i jak można wyrzucić to można jakoś przekonać ich a 1125 to kapela??
Offline
Użytkownik
Zastanówmy się chwilkę nad tym co to jest sojusz i po co on jest. Jeżeli ktoś nie zgadza się na współpracę w zakresie rozbudowy sojuszu, to jaką mamy gwarancję że podesle wojsko na defa? Jesteśmy blisko tego, że na defa wojsko będzie wysyłał też ten kto chce. Uważam, że sojusz ma 3 podstawowe zadania: 1. wspólna obrona, 2. wspólny rozwój, 3. wspólna polityka off. No i oczywiście spotkania w pubie . Aby stworzyć silny sojusz musimy ustalić zasady, jak np. taką, że jak ktoś nęka członka naszego sojuszu to każdy powinien takiego kogoś co najmniej raz najechać. Od razu uczymy okolicę, że lepiej z nami nie zadzierać. Podobnie jest z rozwojem - pewne aspekty rozwoju (uważam że właśnie osadnicy) powinny być właśnie ustalone z góry. Oczywiście to moje zdanie i nie musicie go podzielać.
Offline
Użytkownik
radziu83 napisał:
ogolnie pomysl bardzo dobry ale tez mi sie wydaje ze przymus odpada, kazdy zainteresowanmy powinien zglosic ze ma rezydencje na 10 lev i zaczynamy wysylac surke kto ile chce,
kto ile chce - czyli może okazać się, że nikt nic nie chce - to po co fatyga rozmowy o tym?
Offline
Użytkownik
bardzo dobre słowa Lordzie
Offline
Użytkownik
na moje nie powinno to byc przysmuesm wysylanie komus surki na osadnika i nie powinno byc za to zadnych kr albo wywalenie z sojuszu za to ze nie przeslal na tym atepie gry kazdy potrzebuje surki to proste... jesli chce ktos pomoc to wysyla i tyle wysle tyle ile moze i ten kto zbeira na soadnika musi sobie jakos poradzic... wiem jak to bylo ze mna i serosim niech on sie tez wypowie jakby zliczyc to co mu przelalame i jak mu pomoglem to 1 osandika sam mu zrobilem z wlansej surki torche zastalem przez to w miejscu i z popem i wojskeim ale jakos dam rade ale tera zpoprostu nie bede narazie wysylal surki gdyz sam bardzo jej potrzebuje... tak jak zapenwe i wszyscy... ja zauwazylem ze jak byly dostawy do dudiego czy serosiego to wysylaly praktczynie te same osoby nikt inny... prawda jest ze gdyby wyslylal by caly sojusz jak jest jakas zbiorka to by bylo zajebiscie ale tak raczej nigdy nie bedzie wiec podsumowujac jest za tym zeby kto moze niech przesle surke kto jednak nie wysle niech napisze tej osobie nie dam rady bo................................................. i tyle... dziekuje i pozdrawiam zawsze (prawie zawsze) sluze sowja pomoca serosi o tym ise przekonal:)
Offline
Użytkownik
a ja uważam ze przymusowe wspieranie osadników to nie jest dobry pomysł - sam pierwszy pewnie bym sie wyłamał jakby mi ktoś kazał to zrobić... sory bardzo... jednak uwazam ze wspieranie to dobry pomysł - bez przymusu oczywiscie - sam z checia pomoglem ale to tylko dlatego ze moglem to zrobic z własnej nieprzymuszonej woli. wg mnie nie ma co zmuszac kogos kto nie chce - na nic dobrego to sie nie zda... co najwyzej czlonka soja ubedzie - a sprawy off i deff to zupelnie inne zagadnienie i nie ma co go tutaj poruszac bo calkiem z wątku wyjdzie mętlik
Offline
Użytkownik
ja wiem na swoim przykładzie że jest możliwe i mówimy tu o małej ilości sur. i jak każdy ma radzić sam to tylko wszystko spowalniamy, Lord napisał wszystko tak jasno...
Offline
Użytkownik
gwoli scisłości to najbardziej nas spowalniają surowce które nam zagrabiają...
Offline
Użytkownik
to fakt ale tutaj nie o tym chyba
Offline
Użytkownik
mnie nic nie zagrabili
Offline
Użytkownik
kondzio1125 napisał:
a ja uważam ze przymusowe wspieranie osadników to nie jest dobry pomysł - sam pierwszy pewnie bym sie wyłamał jakby mi ktoś kazał to zrobić... sory bardzo... jednak uwazam ze wspieranie to dobry pomysł - bez przymusu oczywiscie - sam z checia pomoglem ale to tylko dlatego ze moglem to zrobic z własnej nieprzymuszonej woli. wg mnie nie ma co zmuszac kogos kto nie chce - na nic dobrego to sie nie zda... co najwyzej czlonka soja ubedzie - a sprawy off i deff to zupelnie inne zagadnienie i nie ma co go tutaj poruszac bo calkiem z wątku wyjdzie mętlik
tu nie chodzi o przymus, ale o podejscie. a ile osób podesłało defa do ambasady? a ile osób podesłało defa do nazarene? czy nie były to te same osoby, które wysłały surowce na budowę osadników? ja nie znam odpowiedzi na te pytania, ale sądzę, że na ostatnie z nich można odpowiedzieć twierdząco. wnioski nasuwają się same.
Offline
Użytkownik
i jeszcze jedno - nie znam żadnego sojuszu na świecie (w historii), który działałby sprawnie na zasadzie wolicjonalnej, czyli kto chce. to wbrew logice. ale to tylko moje poglądy, zgodzę się z wolą większości na zasadach demokratycznych albo z wolą władz sojuszu na zasadach administracyjnych...
Offline